Jaki jest plan na najbliższe dni i jak dostać się na nowego bloga?
Zakładam, że już wiesz o likwidacji bloga i widziałeś moje nowe logo: http://kominek.es/2014/12/oto-pierwsza-publiczna-prezentacja-mojego-nowego-logo
Zatem przejdźmy do rzeczy.
Dobra wiadomość jest taka, że tradycji stanie się zadość i sylwestra będziecie mogli spędzić na blogu. Preferowane stroje wieczorowe, włączona TVP (albo coś w tym stylu), szampan za 15 zł i trochę brokatu na pysku. Powspominamy stare dobre czasy. Spać idziemy o 00:30.
Koming soon
Dzisiaj podjąłem decyzję o przesunięciu premiery nowego bloga o kilka dni. Powód tej decyzji jest bardzo prosty. Gdybym wystartował z blogiem już w środę to tuż przed zabawą sylwestrową nie wszyscy mogliby się zapoznać z pierwszym tekstem na nowym blogu, a kolejnego dnia miałbym na nim legion lekko wczorajszych czytelników. Wolałem tego uniknąć.
O czym będzie pierwszy tekst na nowym blogu?
Tego nie zdradzę, ale to to najlepsza publikacja od lat. Dwóch, może trzech. Pisząc go, zdałem sobie sprawę, jak bardzo ostatnimi miesiącami się opierdalałem i jak bardzo brakowało mi tworzenia i dopieszczania tekstu przez kilka dni. Jeśli komuś podobał się epilog z mojej pierwszej książki i pamięta czasy, kiedy siadałem na ławeczkach, to jestem przekonany, że pierwszy tekst na nowym blogu będzie wymarzonym kopniakiem motywacyjnym na nowy rok i miną wieki zanim uda mi się napisać coś lepszego. Zarezerwujcie sobie z pół godziny, bo to krótkie nie jest.
Nieoficjalna premiera nowego bloga:
4 stycznia 2015 roku o 12:00.
Tego dnia na bloga wejdą tylko osoby, które obserwują mój fanpage lub instagram. One poznają hasło, aczkolwiek może zrezygnuję z hasła. Jeszcze to przemyślę.
Natomiast oficjalna premiera bloga z czerwonym dywanem, fanfarami i orkiestrą odbędzie się dzień później – w poniedziałek 5 stycznia 2015 r. 0 12:00 (czyli tak jak było zawsze planowane). Nie zapisujcie nowego adresu, wejdźcie na tego bloga i was tam automatycznie przekieruję.